sobota, 27 marca 2010

Wracając do wiosny...

Mimo, że niewiele osób tu zagląda, może ktoś tu niechcący trafi i zainspirują go zdjęcia z topienia Marzanny, które obiecałam parę dni temu.
Wszystkie zdjęcia są CUDNE, bo wszyscy ciągle się śmiejemy, jesteśmy piękni, kwieciści, wiosenni i radośni :]
Szkoda, że podczas większej części spaceru jest pochmurno i pada... Ale zdjęcia i tak są boskie ^^
Tutaj: wszystkie najpiękniejsze :] pozujemy, jak do zdjęć "Mazowsza"

Gotowa Marzanna, po zabawnym procesie tworzenia idzie na śmierć poprzez skok z mostu :]



A tutaj najpiękniejsze zdjęcie całego wyjścia :] Oczywiście dla mnie, bo to ja i mój M.



Każdy dzień tej wiosny mógłby być tak radosny :D

2 komentarze:

  1. Ej, to nie prawda, że nikt do ciebie nie zagląda. ;)

    Marzanna jest bardzo... urodziwa. ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. może powinnam wstawić sobie licznik (miałabym jakiś pretekst do candy :P) , ale zupełnie nie wiem, jak to zrobić..

    OdpowiedzUsuń